![]() |
Rachunkowość, Termowizja, Audyty i Świadectwa energetyczne |
![]()
|
Koniec tradycyjnych systemów ogrzewania w budynkach. (Już niedługo bo od 2021 będą standardem.) Potrzeba ochrony środowiska oraz wysokie koszty energii jak i poprawa bezpieczeństwa energetycznego przyczyniają się do dynamicznego rozwoju budownictwa energooszczędnego na świecie. Najwięcej energii zużywa się na ogrzewanie w tradycyjnym budownictwie (około 40% globalnego zapotrzebowania). Zatem jest wielki zakres do ograniczenia strat ciepła w tym sektorze zwłaszcza, że Polska mocno odstaje w tym względzie od większości państw UE. Dlatego od wielu lat pracuje się nad poprawieniem izolacyjności termicznej budynków oraz zmniejszeniem wydatków na ogrzewanie. Wprawdzie zapotrzebowanie na energię grzewczą w nowym budownictwie znacznie spadło, ale czy jest możliwe wybudowanie obiektu, który w naszym klimacie nie wymagałby w ogóle systemu ogrzewania? Pytanie powyższe ma szczególne uzasadnienie w perspektywie zobowiązań Polski od 2013r., a mianowicie dotkliwych opłat za emisję dwutlenku węgla. Co to jest budownictwo pasywne? Już ponad 20 lat temu dr Wolfgang Feist wraz z zespołem specjalistów z niemieckiego Instytutu Mieszkalnictwa i Środowiska podjął prace nad praktycznym rozwiązaniem tego problemu. Opracował i jako pierwszy zrealizował standard budownictwa pasywnego. W budynkach pasywnych straty ciepła są ograniczone tak znacząco, że do ich wyrównania wystarczają tzw. pasywne źródła energii, takie jak energia słoneczna przenikająca przez okna, ciepło wytwarzane przez mieszkańców czy przez urządzenia gospodarstwa domowego a także ciepło odzyskane z usuwanego powietrza wentylacyjnego. Tylko w okresie większych spadków temperatur stosuje się dodatkowe ogrzewanie uzupełniające doprowadzone najczęściej przez instalację wentylacyjną. Zapotrzebowanie na energię użytkową budynków pasywnych (co najmniej 4 razy niższe niż w obecnym standardzie !! ) uzyskuje się dzięki niżej wymienionym rozwiązaniom konstrukcyjno technologicznym:
Budownictwo pasywne wkracza również do Polski. We współpracy z Polskim Instytutem Budownictwa Pasywnego powstały w Gdańsku pierwsze budynki pasywne i energooszczędne. Budowa domu pasywnego w Gdańsku Osowej Tak się składa, że w ciągu kilku lat standard budynku pasywnego w naszym kraju stanie się koniecznością nie tylko ze względu na sytuację surowcowo klimatyczną ale i na uchwalone prawo UE. Wymogi prawa Unii Europejskiej. Przyjęta przez Parlament Europejski nowelizacja Dyrektywy o jakości energetycznej budownictwa zmierza do tego, by od 01.01.2021 r. wszystkie nowe budynki charakteryzowały się zerowym zużyciem energii netto, co w praktyce oznacza, że mają produkować tyle samo energii, ile jej zużywają. Czyli nie długo wszystkie nowe budynki będą musiały być obiektami pasywnymi natomiast pozostałe mają w drodze modernizacji stawać się sukcesywnie energooszczędnymi w standardzie pośrednim między pasywnym a dzisiejszym. Tej termomodernizacji budownictwa ma sprzyjać również system ocen energetycznych. Każdy budynek ogrzewany, uczestniczący w obrocie rynkowym będzie musiał mieć określoną klasę energetyczną. Taka „wizytówka termiczna” obiektu ma informować potencjalnego nabywcę lub najemcę z jakimi kosztami eksploatacji grzewczej trzeba się liczyć. Czyli mechanizm rynkowy ma również sprzyjać poprawie jakości energetycznej budownictwa.
Jest rzeczą zrozumiałą, że budownictwo pasywne oraz niskoenergetyczne
będzie pochłaniać wyższe koszty inwestycyjne niż dotychczas. W związku z tym nieodzowne będzie wielokierunkowe wsparcie inwestorów i
właścicieli nieruchomości. Korzyści uzyskane z wprowadzenia systemu budownictwa niskoenergetycznego. Szacuje się, że kompletne wprowadzanie w życie zmian z powyższej Dyrektywy europejskiej gospodarce, pozostającej w kryzysie, wielkie korzyści ekonomiczne: tj ponad 200 miliardów euro rocznie dzięki niższemu zużyciu energii i obniżeniu wysokości płatnych emisji dwutlenku węgla oraz spowoduje powstanie ponad 400 tys. nowych miejsc pracy w sektorze budowlanym. |